OGŁOSZENIE

Marka – twarz sukcesu

Marka jest dziś czymś większym niż jedynie powszechną opinią – jest gwarancją jakości, zapewnieniem określonego standardu, jest kluczem do sukcesu biznesowego. We współczesnym społeczeństwie, społeczeństwie marki, liczą się głównie ci, którym udało się zbudować silny i spójny wizerunek. Marka kraju to jego kluczowa wartość na biznesowej arenie międzynarodowej: kształtuje atrakcyjność turystyczną, wspiera eksport produktów, zwiększa inwestycje z zagranicy itd. Podobnie jak każda firma, tak i każdy kraj potrzebuje swojej własnej marki. Wyobraźmy sobie, czym byłaby Coca-Cola bez wykreowanej marki – zwykłą oranżadą... 

Jednocześnie, tak to już obecnie jest, że jeżeli sami się nie promujemy, pozwalamy, żeby to inni przyklejali nam swoje etykiety...

Od „oranżady” do... „Coli”! 

Warto zauważyć, że marka „Coca-Cola” jest warta około 60 miliardów dolarów, co stawia ją na czwartym miejscu w światowym rankingu. To… ponad połowa budżetu Polski! Jednocześnie, to najlepszy dowód jak ważna jest marka w wyścigu po międzynarodowy sukces.

Dobry wizerunek to... dobry początek

Państwo, które nie kreuje swojego wizerunku jest jedynie mało znanym i anonimowym miejscem na mapie świata. Często postrzega się je wówczas jako nieatrakcyjne i mało ważne. Dla większości ludzi nieznane oznacza ponadto „ryzykowne” lub „budzące wątpliwości”. Dlatego tak istotna jest rozpoznawalność i wyrazistość.

Polska potrzebuje świadomie kształtować swój wizerunek. W jego ramach niezbędne są konkretne wyróżniki, których obecnie brakuje: atrakcje turystyczne, znane postaci, wyróżniające technologie, charakterystyczne potrawy itd. Wymagają one konsekwentnego lansowania, by zaistnieć w świadomości społeczności międzynarodowej i pozytywnie się utrwalać.

Polska - przecież jesteśmy w samym sercu Europy...

Polska łączy nowoczesność zachodu i tradycję godną państw słowiańskich. A jednak nasz wizerunek jest zupełnie inny. Lata zaniedbań w promocji własnego kraju powodują, że skojarzenia pojawiające się na hasło Polska są niejednoznaczne, a często obarczone uprzedzeniami, stereotypami czy zwykłą niewiedzą. Dopiero od niedawna podejmowane są próby zmiany tej sytuacji.

Pośród działań wspierających markę naszego kraju potrzebne jest wyróżnianie produktów, które mogłyby budować pozytywny przekaz o Polsce. Jednym z takich podstawowych, a przy tym istotnych nośników skojarzeń i identyfikacji są kulinaria: wspólnota posiłków jest przecież uniwersalna i ponadkulturowa. Dla spójności i wiarygodności przekazu wymaga to jednak znalezienia    czegoś, co wiąże się z polską kulturą i tożsamością, co może stanowić wspólny mianownik dla wszystkich Polaków, co jest w naturalny sposób każdemu Polakowi bliskie...

 źródło: materiał promocyjny MSZ

„Tak polski jak chleb”

Budowanie marki Polski powinno być oparte na pozytywnych przekazach. Dotychczas, wiele skojarzeń z naszym krajem to negatywne stereotypy, które skutecznie niszczyły nasz wizerunek. Polska ma jednakże swój dorobek i wkład w rozwój cywilizacyjny Europy, i mamy prawo odwoływać się do naszej tradycji i osiągnięć, by czerpać z nich to, co najlepsze. Podobnie jak we Francji wino, w Szwajcarii czekolada, a we Włoszech makarony, tak i u nas można znaleźć wiele niezwykłych dań, potraw i wyrobów, mogących pozytywnie kształtować zainteresowanie Polską. Mamy wiele produktów regionalnych – oscypki, pierogi, bigos, placki czy kluski. Jednak tym, po co chętnie sięga zarówno Pomorzanin ze Ślązakiem, czy Mazowszanin z góralem spod „samiuśkich Tater”, co jest tak oczywiste i powszechne, że nie wyobrażamy sobie, że mogłoby tego zabraknąć na jakimkolwiek stole jest... polskie pieczywo.

Pieczywo jest uniwersalne: ten sam chleb w każdym zakątku Polski ma swój własny, indywidualny smak – zawsze pozostaje jednak wspólnie i jednakowo rozumianym pieczywem. Bez względu na region, bez względu na pokolenie, nie ma niczego, co łączyłoby bardziej niż chleb.

Chleb – nr 1 w Polsce

Chleb postrzegany jest w Polsce jako naturalna część codziennego jadłospisu, coś powszechnego i akceptowanego. To co intuicyjne, potwierdzają dane GUS (2005): pieczywo nabywa ponad 96% gospodarstw domowych. To więcej niż w przypadku jakiegokolwiek innego produktu – siłą rzeczy to właśnie pieczywo zajmuje pierwsze miejsce wśród wielu artykułów żywnościowych. Pieczywo obecne jest praktycznie w każdym polskim domu.

Chleb – nr 1 w Polsce... i na podium w eksporcie

Już teraz polskie pieczywo i wyroby piekarnicze cieszą się znaczącym powodzeniem za granicą. Według danych Ministerstwa Finansów wyroby piekarnicze (kod CN 1905) były w 2007 roku na drugim miejscu pod względem wartości eksportu wśród naszych artykułów spożywczych. Wartość tego eksportu wyniosła ponad 503 miliony euro, czyli prawie 2 miliardy złotych! To kilkakrotnie więcej niż w przypadku artykułów alkoholowych, a to właśnie polskie wódki mogły dotychczas poszczycić się mianem najbardziej markowego, polskiego produktu eksportowego. Pieczywo stanowi więc szansę na zmianę wywoływanych skojarzeń: w przeciwieństwie do alkoholi, poprawia nasz wizerunek, a nie pogłębia negatywne stereotypy.

Polacy wyjeżdżają za chlebem... a chleb za Polakami

Wielu Polaków mieszka dziś i pracuje w innych krajach. Współczesny ruch migracyjny przenosi ze sobą polskie zwyczaje i tęsknoty. Okazuje się, że naszym rodakom za granicą najbardziej brakuje właśnie... polskiego pieczywa. Według przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii badań (MIGPOL, 2007), najbardziej poszukiwanym przez naszych emigrantów polskim produktem był chleb. Podobne wnioski zawierają badania przeprowadzone w Irlandii (Kinoulty Research, 2006). Tu również ze wszystkich krajowych produktów, Polakom najbardziej brakuje rodzimego pieczywa.

Tam gdzie są Polacy, tam musi być również nasz chleb! A jesteśmy przecież wszędzie...

Holandia, W. Brytania, Irlandia, Niemcy... to tylko niektóre z państw, w których znaleźć można polskie pieczywo. Dowożone jest tirami, a jeszcze częściej, oferowane poprzez zakładane na miejscu piekarnie. Oprócz miejsc zakupu pieczywa, stanowią one naturalne punkty kontaktowe i integracyjne Polaków. Ich obecność w lokalnym krajobrazie zagranicznych miast przybliża Polskę, a może jeszcze przecież pełnić dodatkowe funkcje promocyjne.